poniedziałek, 20 maja 2013

Walka o fale i małe zakupy

Dobry wieczór Kochani! 
Dzisiaj dużo rozmyślałam o tym, jaka jest natura moich włosów? Czy one są proste czy falowane, bo to co one wyprawiają ze sobą to nie idzie tego zrozumieć!
 Spójrzcie sami:
Wierzchnia warstwa lewej strony włosów, próbuje się falować -  jest jakiś postęp 



Spodnia warstwa lewej strony - fale wyraźniejsze od tych na górze



Tutaj wierzchnia warstwa prawej strony.  Prosto, żadnych fal. KLAPA :-(



Spodnia warstwa prawej strony, pojawiają się delikatne fale.

Taki efekt włosów mam od miesiąca, kiedy zaczęłam je odżywiać. Umyte i wysuszone w naturalny sposób bez dodatkowych stylizatorów (żel lniany) wyglądają w ten sposób. Cieszy mnie fakt, że moje włosy postanowiły być falowane ale kurcze blade, niech będą już wszystkie a nie tylko połowa :D

Przeglądając blogi i wizaż natknęłam się na kilka porad. 

Na początek określmy, czy moje włosy aby na pewno są falowane.

Bardzo ciekawy post, dzięki któremu określiłam naturę moich włosów (tekst kursywą pochodzi z bloga).

Jak sprawdzić, czy jesteś falowana:
  1. zawsze sądziłaś, że twoje włosy są proste ale "krzywe"
  2. mają lekko wywijające się końcówki
  3. przez jakiś okres w twoim życiu miałaś falki a nawet loczki: w dzieciństwie, okresie dojrzewania
  4. włosom zdarzało się poskręcać np po prysznicu, na plaży
  5. łapią lekki puch w wilgotne dni (dotyczy typu Wavy)
  6. włosy mają tendencję do wyglądania nieporządnie
  7. walczysz z wysuszonymi końcówkami
  8. po wyschnięciu są krótsze niż na mokro nawet o dobre parę centymetrów
  9. lepiej wyglądają wycieniowane
  10. nie tak łatwo było Ci znaleźć fryzjera, który potrafi dobrze obciąć twoje włosy

Jeśli odpowiedź na większość pytań brzmi "tak" - gratulacje, masz fale  


Ciesz się nimi i dbaj o nie, bo to skarb  Włosy wymagające ale warte zachodu. Najlepiej zadbaj o nie wg metody CG i porad w najnowszym wątku o pielęgnacji loczków i fal 

Źródło: Lorraine Massey "Curly Girl 2"
Obserwacje własne i cudze "

Odpowiedzmy sobie na pytania :)
1.  Tak
2.  Raz się wykręcą a raz nie.
3. Tutaj co ciekawe włosy miałam proste jak drut!
4. Jak najbardziej tak. Po prysznicu zazwyczaj wystające włosy na karku, które nie zostały związane skręcają się jak baranie loczki :) A po plażowaniu nie raz zdażało mi się mieć piękne loki, ahhh....
5. Lekki puch? Mało powiedziane :D
6. Tak
7. Niestety tak :(
8. Mama się mnie dzisiaj zapytała, czy nie podcinałam włosów? Więc widocznie - tak.
9. Nie za bardzo, są napuszone i jest ich mało gdy są wycieniowane :D
10. Od 2 lat nie chodzę do fryzjerów więc TAK TAK TAK :D

Reasumując moje włosy są falowane tylko jak na razie próbują być :D Ale ja im już pomogę, oj pomogę :))

W innym poście na wizażu znalazłam "instrukcję obsługi fal" i kilka porad dotyczących ich pielęgnacji:


  • falowanych włosów nie można rozczesywać na sucho!!! Powinny być rozczesywane na mokro, po nałożeniu odżywki, zaczynając od końców i stopniowo przesuwając się w górę. Rozczesywanie fal powoduje efekt przeciwny do zamierzonego - napuszone włosy.
  • unikamy alkoholu w kosmetyku na włosy
  • unikamy SLS i innych silnych detergentów
  • im rzadziej używamy detergentów tym lepiej dla włosów (ale są jeszcze odżywki do mycia, płukanie itp)
  • używanie ręczników frotte może pogłębiać puszenie

Aktualnie moje włosy bardzo się puszą, ale to nie jest chyba efekt rozczesywania włosów szczotką na sucho. Nie mam aż takiego skrętu aby włosy mi się od tego puszyły. Jestem bardziej skłonna powiedzieć, że to przez te wszystkie SLSy, które stosowałam i to one mi tak wysuszają włosy. 

Od dziś zaczynam pielęgnację włosów bez SLSów, z mniejszą ilością silikonów (tylko do zabezpieczenia końcówek). Spróbuję też mycia włosów metodą OMO ( odżywka, mycie, odżywka) - ciekawe co z tego wyrośnie :P DOSŁOWNIE! :D

Przechodząc do drugiego tematu, pokażę Wam moje dzisiejsze zdobycze, które mam nadzieję, wydobędą moje naturalne fale. :) No to jedziemy.




 Tak prezentuje się opakowanie. Dosyć poręczna tubka.




Tutaj skład i obietnice producenta.













A tak prezentuje się konsystencja, nie za rzadka nie za gęsta. Zapach, mało intensywny, w sumie to ja nawet nic nie czuje.






Kolejny zakup to szampon BabyDream zachwalany przez większość włosomaniaczek. Ciekawa jestem działania na moich włosach, które przez 19 lat myte były szamponami klejącymi się od SLSów. BabyDream to szampon przeznaczony dla dzieci :D nie zawiera SLS ani SLES i żadnych silikonów. Mam nadzieję, że moje włosy nie doznają szoku po zastosowaniu tego szamponu i nie postanowią być w jeszcze gorszym stanie niż są ^ .^

Tak wygląda opakowanie. Napisane po niemiecku :)

Nie wiem dlaczego, ale ten bobasek na etykiecie nie wygląda na zbyt szczęśliwego XD





Skład i obietnice producenta.



I ostatnia rzecz. Odżywka ISANA zakupiona na promocji za 3.99 za 300 ml. Całkiem nieźle :))
Ona również nie zawiera silikonów. Oj ciekawa jestem jak te moje włosy będą wyglądać i czy taka kuracja będzie im służyła :)


 Opakowanie


Skład i obietnice producenta :)


Z recenzją tych produktów wstrzymam się. Aktualnie rozpocznę ich testowanie. 

Kurczę, rozpisałam się nieźle.
Powiedzcie mi, czy któraś z Was miała taki problem z falami od połowy głowy? :) Jak sobie z nim poradziłyście?

Pozdrawiam, trzymajcie się cieplutko!
Aleksandra

5 komentarzy :

  1. Maska z Alterry jest świetna. Nawilża i nabłyszcza, tylko trzeba ją odpowiednio spłukać, żeby włosy nie zrobiły się sztywne.
    Jeśli chodzi o falowanie - na większość pytań odpowiedziałabym ' tak' , ale teraz, gdy bardziej dbam o włosy tego falowania już tak nie widzę. Także moje włosy chyba same nie widzą, jakie chcą być, a szkoda... :<

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na efekty testowania, jestem bardzo ciekawa szczególnie jeśli chodzi o odżywkę z alterry ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie miałam tej odzywki z Isany, a słyszałam o niej dużo dobrego :) Co do szamponu BD to u mnie strasznie plątał, może dlatego ze mam wysokoporowate włosy, oby Ci posłużył, bo to dobry produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie jestem po zastosowaniu tych produktów, i tak na pierwsze wrażenie: Odżywka z Isany bardzo pozytywnie zadziałała, zmyłam nią olej z Alterry bez problemu, ładnie pachniała i wygładzała moje włosy, za to szampon z BD to przeraziłam się! Zapach niczego sobie, ale jak nalozylam go na włosy to myślałam że mi wypadną, zaczęły się okropnie plątać i kleić moje włosy, no ale nie zrażajmy się. :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. masz śliczny kolor:))
    mam nadzieję, że ta Isana u Ciebie sprawdzi się lepiej, u mnie była tragedia, a do tego zapach mnie dobijał:/

    OdpowiedzUsuń