wtorek, 30 kwietnia 2013

Podsumowanie miesiąca - kwiecień 2013

Witajcie! Dzisiaj przedstawię Wam listę produktów, których używałam do pielęgnacji moich włosów w miesiącu kwiecień. Po moim pierwszym miesiącu świadomego dbania o włosy zestaw produktów przedstawia się następująco: 


niedziela, 28 kwietnia 2013

Fale z użyciem żelu lnianego.

Cześć! Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić bardzo przyjazny dla naszych włosów sposób na fale lub wydobycie naturalnego skrętu włosa. Jeśli widzisz, że Twoje włosy są napuszone i nie są proste jak drut to polecam użycie żelu, który złagodzi niesforne włosy.
Ostatnio na swoich włosach zauważyłam, że włosy ze spodniej warstwy zawijają się w delikatne loczki. Wcześniej jedno pasemko po prawej stronie zawsze mi się ładnie skręcało, ale to było tylko jedno pasemko, taki ewenement moich włosów bo reszta była prosta jak drut. Pomyślałam sobie, a dlaczego by nie pomóc moim włosom ładnie się falować i przy tym nie męczyć ich temperaturą! : )


piątek, 19 kwietnia 2013

Łatwe i eleganckie upięcie.

Witam serdecznie! :) Dzisiaj chciałabym Wam pokazać w jaki sposób możecie uzyskać piękną i elegancką fryzurę we własnym domowym kącie. Do tego upięcia niestety trzeba mieć odpowiednią długość włosów i najlepiej aby były tej samej długości bez cieniowania. Ale myślę, że dziewczyny z włosami do ramion też sobie poradzą :-)

środa, 17 kwietnia 2013

Wcierka Jantar.

Witajcie! Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić moją opinią o kosmetyku o nazwie Jantar firmy Farmona.
Jest to odżywka do włosów i skóry głowy, którą się wciera, czyli tzw. wcierka ;-)
Jak zapewnia producent odżywka ma za zadanie hamować wypadanie włosów i stymulować je do szybszego wzrostu, a nawet wyrastanie nowych Bejbihair :)
Zalecane jest wcieranie jej codziennie w skórę głowy przez 3 tygodnie, po 21 dniach stosowania należy zrobić 7 dniową przerwę, aby włosy nie przyzwyczaiły się do odżwyki i po prostu nie przestały na nią reagować.

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Siemię lniane - czyli rewitalizacja organizmu!

Cześć! Jako że od początku kwietnia stałam się świadomą włosomaniaczką, za poradą innych dziewcząt na blogach zaczęłam kurację, tę wewnętrzną, siemieniem lnianym. Pomyślałam sobie, czemu by nie spróbować? :)
Ten oto specjał, możecie dostać praktycznie wszędzie, wystarczy przejść się do najbliższego sklepu osiedlowego i poprosić siemię lniane. Możecie je kupić w stanie jak na zdjęciu wyżej, czyli w ziarenkach lub zmielone...