poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Siemię lniane - czyli rewitalizacja organizmu!

Cześć! Jako że od początku kwietnia stałam się świadomą włosomaniaczką, za poradą innych dziewcząt na blogach zaczęłam kurację, tę wewnętrzną, siemieniem lnianym. Pomyślałam sobie, czemu by nie spróbować? :)
Ten oto specjał, możecie dostać praktycznie wszędzie, wystarczy przejść się do najbliższego sklepu osiedlowego i poprosić siemię lniane. Możecie je kupić w stanie jak na zdjęciu wyżej, czyli w ziarenkach lub zmielone...


Mój przepis na siemię to jedna płaska łyżka siemienia na pół szklanki wrzątku. Czekam aż przestygnie, zrobi się "glutek" :) wiem, wiem... nie brzmi zbyt apetycznie. Wypijam razem z ziarenkami! Według mnie są one nawet słodkie, co mi bardzo pasuje, ponieważ szaleję za różnego typu słodkościami. :)
Po tygodniu picia siemienia zauważyłam następujące efekty  (według mnie to błyskawicznie, bo w sumie 7 dni to nie za dużo).
    Po odczekaniu 10 minut, siemię ostygło a ziarenka napęczniały.

  • Moje łamliwe i rozdwajające się paznokcie, widocznie się wzmocniły i szybciej rosną :)
  • Dowiedziałam się również, że siemię lniane może powodować efekt przeczyszczający. Mnie to na szczęście nie spotkało :P ale ale! Zauważyłam unormowaną pracę jelit, bez żadnych rewolucji żołądkowych oczywiście :D
  • Włosy stały się mam wrażenie bardziej lśniące i nawilżone, chociaż może to być tez spowodowane olejowaniem ich, ale jeżeli te cudowne ziarenka wpływają na paznokcie, to wierzę w to, że działają też na moje włosy :-)
  • Czytałam również, że mikstura ta wpływa na złagodzenie dolegliwości menstruacyjnych i PMS, ale w moim przypadku nie sprawdziło się to.
  • Siemię lniane również korzystnie wpływa na odporność, przyda się gdy zaczyna się okres wiosenny i słońce uderza do głowy, i rozbieramy się jak do rosołu :P
  • Ziarenka również chronią nasz żołądek działając osłonowo, gdy bierzemy leki czasem odczuwa się nieprzyjemny ból w żołądku, siemię nam tego oszczędzi :))
Oczywiście po 7 dniach, ciężko dokładnie określić jak wpłynęło na mnie spożywanie siemienia. Wraz z upływem czasu i efektów jakie będę dostrzegać, ten post będzie aktualizowany :) Czekam na wasze spostrzeżenia dotyczące tej miksturki.

Pozdrawiam! Trzymajcie się cieplutko :)

Aleksandra

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz