czwartek, 9 maja 2013

Bubel.

Cześć dziewczyny! Dziaiaj króciutka recenzja.
Długo nie pisałam, było to spowodowane maturalnym zamieszaniem. Ah, juz 3 egzaminy za mną, jeszcze tylko 3 i z głowy :-) 
No ale wracając do włosów, chciałabym wam pokazać produkt, który WEDŁUG MNIE, okazał się bublem na moje włosy.


Szampon firmy Ziaja do włosów suchych - aloesowy. Inne produkty ziajki jak najbardziej przypadają mi do gustu, ale niestety nie ten. Skusiła mnie promocyjna cena, 5.99 za 500 ml. 

Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Coco Glucoside, Propylene Glycol, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Panthenol, Polyquaternium-10, Hydrolyzed Wheat Gluten, Hydrolyzed Soy Protein, Hydrolyzed Corn Protein, Niacinamide, Calcium Pantothenate, Sdoium Ascorbyl Phosphate, Tocopheryl Acetate, Pyridoxine HCl, Maltodextrin, Sodium Starch Octenylsuccinate, Silica, C12-13 Alkyl Lactate, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Sodium Chloride, Sodium Benzoate, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Parfum, Linalool, Citric Acid.




Wady:
  • Mało wydajny, trzeba zużyć dużo produktu aby wytworzyć pianę.
  • Strasznie plącze włosy :(
  • Włosy są strasznie napuszone po nim. Nic się nie dziwię. SLES na drugim miejscu w składzie. :<


Zalety:
  • Zapach
  • Cena.
  • Dobrze zmywa oleje.

Co nagle to po diable. Idę odpoczywać :)


Miłego dnia!

Aleksandra









2 komentarze :

  1. Haha, matura nas wykończy ;D mi zostały jeszcze 4 egzaminy. Wszystkiemu winien jest SODIUM LAURETH SULFATE... Ja widząc wgl ten składnik w jakimkolwiek szamponie po prostu go odkładam ;D uczulona jestem hahaha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze się nie przełamałam. Boję się że bez tego składnika, moje włosy nie zostaną porządnie umyte. Ale trzeba się w końcu przełamać i spróbować, na oku mam szampon z babydream :) Mi na szczęście zostały już tylko 2 egzaminy. ;-)

      Usuń