poniedziałek, 10 czerwca 2013

Jak zrobić żel lniany?

Z góry przepraszam, że nie opublikowałam tego posta w piątek ale niestety brakło mi czasu :-( 
No to bez zbędnego gadania, jak zrobić ten żel lniany?
Bardzo łatwo, należy tylko mieć:

  • ziarna lnu
  • szklankę wody
  • garnuszek
  • miseczkę
  • sito (najlepiej dosyć duże)
  • słoiczek

środa, 5 czerwca 2013

Miesięczna aktualizacja.


  
Czas na miesięczną aktualizację włosów. Maj był dosyć ciężkim miesiącem i dla mnie i dla moich włosów. Dużo stresu maturalnego dało w kość... Mam coraz mniej czasu na posty, ale postaram się nie zaniedbywać bloga ;-)

Po pierwsze moje włosy w końcu pokazały swoje prawdziwe oblicze. Loki. Z jednej strony fajnie, zawsze o nich marzyłam ale z drugiej strony - jak je prawidłowo pielęgnować? Nie potrafię oprzeć się rozczesywaniu włosów, po prostu lubię mieć ład na głowie. Nadal wierzchnia warstwa się buntuje i tylko delikatnie faluje, za to spód kręci się jak świńskie ogonki :P Zdjęcie obok to chyba w dość dobry sposób obrazuje. ;-)

Przyrostu jako takiego dobrego nie zauważyłam :( Delikatne odrosty. Włosy optycznie mi się skróciły za sprawą kręcenia się / falowania. No ale coś za coś...


Rezygnując z silikonów musiałam wziąć moje włosy na odwyk i niestety na początku stały się matowe i strasznie napuszone ale powoli wracają do porządku. W porównaniu ze zdjęciami z początku maja, te wypadają dość słabo.


Piękne loczki ze spodniej warstwy :) Raz udało mi się nawet "wyhodować" sprężynkę.

Po miesiącu maj moje włosy wyglądają następująco:
Długość włosów na mokro 






Nie dość, że pogoda nie rozpieszcza to jeszcze przez prawie tydzień nie miałam ciepłej wody. Moje łuski włosów nie lubią mycia w chłodnej wodzie i spłukiwanie w lodowatej...







Z drugiej strony, gdy z nieba leje się jak z cebra mam czas na czytanie pasjonującej i niezwykle wciągającej trylogii Greya. Mam o niej bardzo dobrą opinię. Książka wciąga, cały czas trzyma w napięciu no i nie powiem, niektóre momenty ma pikantne lecz zaprzeczę powszechnej opinii iż jest to "porno w czorno". Sceny nie są opisane w żaden wulgarny sposób a nawet śmie twierdzić, że na swój sposób poetycki. Z całego serca polecam jeśli lubicie czytać romansidła.

źródło
Mam nadzieję, że w czerwcu włosy się obudzą no i zaczną rosnąć jak na drożdżach. ;-)
Trzymajcie się cieplutko, jutro postaram się wrzucić post jak się robi żel lniany.

Aleksandra